Gdyby psy potrafiły mówić mielibyśmy o wiele łatwiejsze zadanie podczas sytuacji, w których zaczyna je coś boleć. Kochamy naszych czworonożnych przyjaciół jednak nie znamy często objawów najpopularniejszych schorzeń, chorób. Reagując paniką potrafimy nawet w nocy udać się do weterynarza. W niektórych przypadkach warto jednak trzymać nerwy na wodzy i spokojnie podejść do problemu. To co nasze psiaki najczęściej przynoszą do domu to niestety kleszcze czy pchły.
W zależności od naszej spostrzegawości możemy zauważyć niewielkie punkciki na sierści psa. Jak wygląda ugryzienie pchły? Dla większości z nas jest to niemal nie do zauważenia. Obrazki możemy zobaczyć chociażby w sieci. Większości z nich może przerażać. Ale niestety taki jest faktycznie widok z bliska. O ile sami możemy nie widzieć ugryzienia, o tyle możemy zaobserwować, że nasz pies zachowuje się nieco inaczej. Jeśli nadmiernie się on drapie w danym miejscu i zachowuje się niespokojnie to już powinno nam dać znak, że coś jest nie tak. Szybkość reakcji jest niezwykle ważna. Nie możemy w końcu doprowadzić do tego, by pies rozdrapał dane miejsce do krwi.